Monika Sroka-Ossowska
Samookalczenia u dzieci i młodzieży stanowią coraz częstszy objaw trudności emocjonalnych, których doświadczają młodzi ludzie. Dane z analiz prowadzonych przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę (2023 rok) są zatrważające. W ciągu ostatnich 7 lat wskaźnik samookalczeń wśród dzieci i młodzieży wzrósł o ponad 130%! W 2016 roku 1 414 młodych osób mówiło o tym, że samookalecza się. W 2022 roku takich osób było już 3 301 (średnio 9 osób dziennie). Badania pokazują, że autoagresji dokonują częściej dziewczynki niż chłopcy (78,5% vs. 19,5%). Biorąc pod uwagę te niepokojące dane
warto się bliżej przyjrzeć, jaką funkcję w życiu młodych ludzi pełnią samookalecznia i jak wspierać dziecko w konstruktywnym radzeniu sobie z codziennymi trudnościami.
Rozwój emocjonalny dziecka przebiega w sposób indywidualny. Typowym aspektem rozwojowym u dzieci i młodzieży są trudności z identyfikacją i wyrażaniem własnych emocji. Psychoedukacja w tym zakresie, modelowanie przez rodziców i doświadczanie przez dziecko są kluczowym aspektem sprzyjającym odporności psychicznej, w tym umiejętnym zarządzaniu swoimi emocjami. U dzieci, które dokonują samouszkodzeń często tych działań w ich życiu zabrakło. Poczucie osamotnienia, braku zrozumienia i akceptacji ze strony rodziców czy kolegów, brak bliskich relacji powoduje, że trudne emocje i doświadczenia kumulują się i powodują silne wewnętrzne napięcie. Napięcie to nie może gromadzić się w nieskończoność, prędzej czy później musi znaleźć ujście na zewnątrz. Samooakleczenia mogą właśnie pełnić funkcję regulującą to napięcie, dając chwilowe poczucie ulgi, które jednak nie rozwiązuje doświadczanych problemów, a wręcz w perspektywie czasowej nasila je czy dodaje dodatkowych. Jednak gdy doświadczamy silnego bólu psychicznego raczej nie myślimy o przyszłości tylko chcemy w tym momencie, choćby na chwilę, poczuć się lepiej. I to daje autoagresja. Odczuwany wówczas ból fizyczny odwraca także tymczasowo uwagę od cierpienia psychicznego. A jeśli coś raz przyniosło nam ulgę, oczekiwany przez nas stan wytchnienia, to jest duże prawdopodobieństwo, że powtórzymy to kolejny raz i kolejny. Powtarzalność zachowania i doświadczanej przyjemności (ulga) powoduje, że pojedyncze zachowanie staje się naszym nawykiem, sposobem radzenia sobie w podobnych sytuacjach – w przypadku samookaleczeń jest to zdecydowanie destrukcyjna forma zachowania. Ale skoro młody człowiek ją stosuje to najwyraźniej jest to w tym momencie jedyna dostępna dla niego forma regulacji emocji.
Samookaleczenia są też formą wołania o pomoc, bo często kryją się za tym bardzo złożone trudności np. poczucie bycia niekochanym, odrzucenie przez grupę rówieśniczą, niska samoocena, poczucie inności. Inną funkcją samouszkodzeń może być ustanawianie granic własnego ciała/odzyskanie kontroli – kontrolowanie wycinka trundej sytuacji (np. przemocy fizycznej, nadopiekuńczości rodziców, permanentnych kłótni rodziców) pozwala tymczasowo odzyskać młodej osobie poczucie bezpieczeństwa, które jest bazowym elementem równowagi psychicznej.
Co powinno zaniepokoić rodzica?
Sygnałem ostrzegawczym dla rodzica, że jego dziecko doświadcza trudności są zawsze: przygnębienie, negatywne wypowiedzi dziecka o sobie, brak dbałości o siebie/wygląd, ukrywanie problemów/zaprzeczanie im, nieobecności w szkole, opuszczenie się w nauce, nadmierne rozdrażenienie, skłonność do wybuchów, zachowania agresywne, ryzykowne, trudności w radzeniu sobie z porażką, rezygnacja z dotychczasowych zainteresowań.
Rodzicu, nie bagatelizuj tych sygnałów, badania wskazują, że 70% młodzieży hospitalizowanej z samouszkodzeniami miało jedną próbę samobójczą!
Gdy jako rodzic zauważysz samookalecznia u swojego dziecka porozmawiaj z nim o tym, wyraź swoją troskę o stan zdrowia dziecka (nie krytykuj go za to, co robi), zaproponuj pomoc specjalisty. Nie można przejść obok samokaleczeń obojętnie, nie można ich traktować jako wymysł dziecka czy próbę manipulacji, nie można zakazać ich praktykowania bez zrozumienia ich istoty, tego jaka niezrealizowana potrzeba się za tym kryje i bez zaproponowania dziecku alternatywnego sposobu regulowania emocji. Ale najpierw zainteresuj się jego osobą.
Przydatny będzie schemat rozmowy bazujący na 4 elementach:
Fakt – Ostatnio dostrzegłam świeże rany na Twoich nadgarstkach.
Uczucie – Bardzo mi z tego powodu smutno….
Kontekst – bo myślę sobie, że może przeżywasz teraz trudny czas.
Oczekiwanie – Proszę, pomóż mi zrozumieć, co się u Ciebie dzieje.
Bądź cierpliwy. Dziecko może nie chcieć z Tobą rozmawiać. Nie naciskaj. Nie oceniaj. Daj przestrzeń. Zapewnij, że możecie wrócić do rozmowy wtedy, gdy ono będzie gotowe. Znormalizuj to, że często trudno jest mówić o swoich trudnościach, zapytaj, czy chiałoby na ten temat porozmawiać z kimś innym. Jeśli dziecko zacznie rozmowę z Tobą doceń to, że Ci zaufało i podzieliło się tym, co tak dla niego osobiste i ważne.
W sytuacji silnego napięcia pomocne bywa odwracanie uwagi i przekierowywanie jej na czynności typu: podarcie gazety, uderzanie w poduszkę, lekkie ćwiczenia fizyczne, spacer, zabawa z psem, telefon/sms do przyjaciela, ćwiczenia oddechowe, uciski dłoni.
W przypadku młodych osób dokonujących samouszkodzeń niezbędnym elementem pomocy jest psychoterapia skierowana w dużej mierze na naukę konstruktywnych sposobów wyrażania emocji, a także przepracowania tych obszarów życia, które mogą stymulować autoagresję.
Gdy samouszkodzenia są częste i wręcz zagrażają zdrowiu czy życiu młodej osoby pomocną formą są tzw. negatywne zachowania zastępcze – mechanizm tej metody jest podobny co w samouszkodzeniu (odczuwanie bólu fizycznego powoduje spadek napięcia emocjonalnego), ale bez przerwania ciągłości tkanek i trwałych uszkodzeń (np. w postaci blizn). Zaleca się wówczas, aby młoda osoba, gdy poczuje impuls, że chce się samookaleczyć w ramach eksperymentu spróbowała podjąć inną formę zachowania np. włożenie dłoni do lodowatej wody; trzymanie kostki lodu w dłoniach czy ustach; rozgryzanie pieprzu; płukanie ust mocnym płynem do zębów; w miejscu, w którym się zwykle okalecza: zaciskanie elastycznej gumki w miejscu, rysowanie czerwonym mazakiem, przyklejanie i zdrapywanie zmywalnego tatuażu, naklejanie plastrów, przykładanie zimnych kompresów. Warto zaproponować także, aby spróbowała spisać na kartce, to co przeżywa i co chce zrobić – bez wykonania tego. Przydatne są także różne formy ekspresji artystycznej (rysunek, śpiew, taniec).
Należy pamiętać, że nie wolno dziecku zakazać samouszkadzania się bez dania mu innej alternatywy/zaproponowania innego sposobu radzenia sobie z trudnościami. Ważne jest, by nie narzucać, co ma wówczas robić tylko spróbować z nim poszukać pomysłów, ewentualnie zaproponować kilka by samo wybrało 1-2 metody i podczas następnego kryzysu je wypróbować. Zainteresowanie rodzica tym, jak radzi sobie dziecko, czego aktualnie od niego potrzebuje, wsłuchiwanie się i reagowanie na jego potrzeby jest dla młodej osoby czynnikiem wzmacniającym.
Samookaleczenia są destrukcyjnym sposobem nastolatków na regulowanie napięcia i trudności, których doświadczają, a które je przerastają. Są formą poszukiwania własnych granic, kontroli oraz wołaniem dorosłych o pomoc. Jeśli zaobserwowałeś u swojego dziecka opisane powyżej niepokojące sygnały – reaguj. Porozmawiaj z dzieckiem, zaproponuj mu wizytę u psychologa/psychoterapeuty. Pamiętaj, że samookaleczenia są objawem, a nie źródłem problemów. Dlatego niezbędną formą pomocy jest psychoterapia (rekomendowana terapia poznawczo- behawioralna).
Nie przegap najnowszych porad psychologicznych, artykułów o zdrowiu psychicznym i wskazówek dotyczących terapii. Zapisz się do newslettera, aby otrzymywać wartościowe treści i wsparcie bezpośrednio na swoją skrzynkę.
Copyright by MSO 2024. All rights reserved.
Designed by MSO
Obserwuj mnie
w social media